TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.
Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.
hiob, Czy te spiralne na antenach tego Freightliner-a spełniają jakaś role czy są tylko do ozdoby. ( http://picturepush.com/public/4907570 )
Nie wiesz co ta pani za film kręciła coś może o tym truck stopie ? :-P
Ten zamek widzę że nie jest przykręcony do naczepy, on tylko blokuje te zamki od naczepy, czy jakoś inaczej on działa. No i niezłą sumkę dałeś za ten zamek około 450 PLN , ależ cóż bezpieczeństwo kosztuje.
Nie wiesz co ta pani za film kręciła coś może o tym truck stopie ? :-P
Ten zamek widzę że nie jest przykręcony do naczepy, on tylko blokuje te zamki od naczepy, czy jakoś inaczej on działa. No i niezłą sumkę dałeś za ten zamek około 450 PLN , ależ cóż bezpieczeństwo kosztuje.
Ostatnio zmieniony 30-01-11, 00:38 przez B-Boy, łącznie zmieniany 2 razy.
www.PFMB.pl - Polskie Forum Maszyn Budowlanych
- hiob
- Administrator
- Posty: 11193
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.
Producent twierdzi, że tak, że zwiększają zasię i dają mocniejszy sygnał, ale nie wiem, czy to ktoś obiektywnie zweryfikował.B-Boy pisze:hiob, Czy te spiralne na antenach tego Freightliner-a spełniają jakaś role czy są tylko do ozdoby. ( http://picturepush.com/public/4907570 )
Niestety, nie wiem. Na pewno o tym truckstopie, ale nie zapytałem dla kogo i gdzie można go zobaczyć.Nie wiesz co ta pani za film kręciła coś może o tym truck stopie ? :-P
To jedynie łączy pionowe pręty zamków naczepy w mechaniczny sposób. Nie można więc otworzyć drzwi, bo ta blacha je przytrzymuje. Fakt, że drogo, ale sama kłódka Abloy kosztuje około 70 dolarów, więc i tak niewiele by się dało urwać z tej ceny. Pewnie gdy będę miał jakiś trudno zbywalny towar, jak np. śmieci, to jedynie założę kłódkę, bez tej blachy. Ale czasem towar jest taki, że lepiej mieć coś więcej, niż kłódkę za 10 dolarów, którą bez trudu można ukręcić zwykłym kawałkiem pręta zbrojeniowego.Ten zamek widzę że nie jest przykręcony do naczepy, on tylko blokuje te zamki od naczepy, czy jakoś inaczej on działa. No i niezłą sumkę dałeś za ten zamek około 450 PLN , ależ cóż bezpieczeństwo kosztuje.
Ostatnio zmieniony 01-01-70, 01:00 przez hiob, łącznie zmieniany 2 razy.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.
Dużo Freightlinerów Classiców i volviaczy VT. TAK TRZYMAJ!
- hiob
- Administrator
- Posty: 11193
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
- hiob
- Administrator
- Posty: 11193
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.
Tu prawdziwa perełka... wygląda to na wciąż zarabiającego na chleb Macka "B" plus kilka innych klasycznych caboverów:
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
- hiob
- Administrator
- Posty: 11193
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.
Szkoda, że nie ma kiedy powybierać co ciekawszych fotek i pozamieszczać ich w odpowiednich działach...
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
- hiob
- Administrator
- Posty: 11193
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
- Szulc t660
- Przyjaciel forum
- Posty: 76
- Rejestracja: 13-10-08, 23:50
- Lokalizacja: Polska
Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.
http://picturepush.com/public/4948856 piękne Volvo VT830 :-P
Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.
http://picturepush.com/public/4948886 - podoba mi się to, że można sobie zakładać xenony/HID-y bez ryzyka zostania spacyfikowanym przez szeroko pojęty aparat bezpieczeństwa, w Polsce byłoby to nie do pomyślenia aby wsadzić sobie niehomologowany przez organ państwowy reflektor ksenonowy.
Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.
to czemu nie założyć homologowanych? :-Pprot pisze:http://picturepush.com/public/4948886 - podoba mi się to, że można sobie zakładać xenony/HID-y bez ryzyka zostania spacyfikowanym przez szeroko pojęty aparat bezpieczeństwa, w Polsce byłoby to nie do pomyślenia aby wsadzić sobie niehomologowany przez organ państwowy reflektor ksenonowy.
również są dostępne - może nie w takich ilościach co niehomologowane, a te na foto również mogą posiadać odpowiednią homologacje, widać jakieś wytłoczenia na szkłach
kto wie
Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.
Ja bardzo dóżo jeżdżę w nocy i jak każdy by miał takie xenony bez homologacji to pewnie ośepł bym po jakimś czasie.prot pisze:http://picturepush.com/public/4948886 - podoba mi się to, że można sobie zakładać xenony/HID-y bez ryzyka zostania spacyfikowanym przez szeroko pojęty aparat bezpieczeństwa, w Polsce byłoby to nie do pomyślenia aby wsadzić sobie niehomologowany przez organ państwowy reflektor ksenonowy.
- hiob
- Administrator
- Posty: 11193
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.
Amerykanie podchodzą dużo mniej nerwowo do świateł niż Europejczycy. Tu nikogo nie denerwują włączone tylne przeciwmgielne w piękną, gwiaździstą noc. Nikt nie reaguje na kogoś, kto zapomniał zmienić z długich na krótkie, a jak ktoś zareaguje, to i tak bez skutku. Poza tym tutaj ruch się odbywa głównie autostradami, więc te niehomologowane xenony na pacie ruchu odległym o kilkadziesiąt metrów od nas nie mają większego znaczenia. Co nie zmienia w niczym faktu, że te na zdjęciu najprawdopodobniej homologację mają.
Kilkanaście lat temu w USA były zatwierdzone do używania tylko trzy typy/wzory prostokątnych reflektorów plus dwa typy okrągłych. Razem pięć kształtów, które rozwiązywały problem oświetlenia. Dlatego wtedy europejskie auta musiały mieć przerabiane światła. Rozwiązanie to miało wiele wad, ale i wiele zalet. Każda stacja benzynowa, każdy sklepik miał komplet reflektorów do każdego auta na drodze. Wymieniało się kompletną lampę, z nowym szkłem i odbłyśnikiem, za ok 10 dolarów, a cała wymiana to były cztery śrubki i 5 minut pracy. I to jest właśnie taka typowa lampa, pasująca do aut z tego okresu.
W tej chwili już chyba tylko KW W900 ma tego typu lampy, ale są one nadal dostępne wszędzie, bo jest jeszcze wiele aut na drogach używających tych lamp. Peterbilt 379 i Freightliner FLD/Classic XT to tylko parę przykładów. Mój pierwszy Mustang z 85 roku też miał takie lampy. Szkoda, że Pontiac Kuby, choć ciągle ma jedne z tych pięciu "typowych" ma inny wzór (prostokątne, ale mniejsze), bo można by mu takie kupić. :mrgreen:
Kilkanaście lat temu w USA były zatwierdzone do używania tylko trzy typy/wzory prostokątnych reflektorów plus dwa typy okrągłych. Razem pięć kształtów, które rozwiązywały problem oświetlenia. Dlatego wtedy europejskie auta musiały mieć przerabiane światła. Rozwiązanie to miało wiele wad, ale i wiele zalet. Każda stacja benzynowa, każdy sklepik miał komplet reflektorów do każdego auta na drodze. Wymieniało się kompletną lampę, z nowym szkłem i odbłyśnikiem, za ok 10 dolarów, a cała wymiana to były cztery śrubki i 5 minut pracy. I to jest właśnie taka typowa lampa, pasująca do aut z tego okresu.
W tej chwili już chyba tylko KW W900 ma tego typu lampy, ale są one nadal dostępne wszędzie, bo jest jeszcze wiele aut na drogach używających tych lamp. Peterbilt 379 i Freightliner FLD/Classic XT to tylko parę przykładów. Mój pierwszy Mustang z 85 roku też miał takie lampy. Szkoda, że Pontiac Kuby, choć ciągle ma jedne z tych pięciu "typowych" ma inny wzór (prostokątne, ale mniejsze), bo można by mu takie kupić. :mrgreen:
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.
W sumie to nie wiele pomaga, bo ostatnimi czasy polska drogówka (a także od miesiąca inna "służba bezpieczeństwa" jaką jest Inspekcja Transprotu Drogowego tzw. krokodyle) walczą z HID-ami zalegalizowany jeśli takowe nie posiadają:mikki68 pisze:to czemu nie założyć homologowanych?
1. systemu samopoziomowania,
2. systemu oczyszczania (spryskiwacze reflektorów).
Tak więc, literka E-ileśtam oznaczająca homologację na nic się nie zdaje bo i tak trzeba sobie jeszcze zamontować - a jakże - homologowane spryskiwacze.
Kilka dni temu robiłem sprzątanie piwnicy i robiłem małą wyprzedaż niepotrzebnych gratów - jednym z nich był zderzak z klapkami do spryskiwaczy. Długo nie musiał czekać na nabywcę. Jak się okazało pojawił się klient, który zamienił w swoim aucie reflektory zwykłe na ksenonowe (oryginalne, homologowane, posiadające system samopoziomowania). Po tym jak policja zabrała mu po raz drugi dowód rejestracyjny, postanowił wyposażyć swój pojazd w to co powodowało zagrożenie zdaniem pana milicjanta - czyli spryskiwacze reflektorów... a że miał zderzak bez tych dziurek z których wysuwają się w/w spryskiwacze wobec tego musiał się doposażyć w odpowiedni zderzaczek, który to zalegał u mnie w piwnicy.
Takim oto sposobem niechcący dołożyłem się do poprawy bezpieczeństwa polskich dróg i "autostrad"...
O kuriozum, milicja widzi że ktoś nie ma spryskiwaczy reflektorów ksenonowych, ale 15 cm głębokości wyrw czy przeładowanych wywrotek masakrujących drogi w mojej okolicy już nie... no ale w końcu szef firmy, do której należą wywrotki organizuje raut dla lokalnej kliki to i klapki na oczach nie powinny dziwić.,,,
Fakt. Wsadzenie żarników do reflektorów bez soczewki i z "ryflowaną" szybą to cios poniżej pasa, ale już np. system samopoziomowania na polskich powykręcanych drogach i tak na niewiele się zdaje (amplituda wahań jest tak ogromna, że reflektory musiałyby korzystać z jakiejś konstrukcji opartej na żyroskopach i wysięgnikach z kątowników 40x40 :mrgreen: ).wasyl pisze:Ja bardzo dóżo jeżdżę w nocy i jak każdy by miał takie xenony bez homologacji to pewnie ośepł bym po jakimś czasie.
A wracając do wątku który poruszył Hiob... dobrych parę lat temu byłem mocno zaskoczony jak liberalne są przepisy odnośnie jazdy na światłach drogowych (długich). Niestety dzisiaj nie pamiętam już dokładnie detali, ale coś mi się kołacze w łepetynie, że przepisy w US (przynajmniej w niektórych stanach) mówią, że zmiana świateł drogowych/długich na mijania/krótkie powinna następować najpóźniej po dojechaniu na ok. 70 metrów od poprzedzającego samochodu! Szok w Polsce można byłoby zostać zakatowanym na śmierć przez pana "delikatne oczęta" :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 02-02-11, 23:55 przez prot, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.
Ogólnie masz rację, ale z jednym się nie zgodzę Jeżdżę Fordem Transitem, wiadomo, siedzisko jest dość wysoko więc z reguły nic nie oślepia itp itd. podróżuje raczej od 2:00 w nocy.. nieraz jadąc normalną drogą, samochód z naprzeciwka potrafi mnie tak oślepić, że ledwo co widzę prawą stronę jezdni. Nie mówię tutaj o nie wyłączonych "długich", lecz też o.. brak umiejętności instalowania żarówek (? - jak można nie zrobić ok.. ), pomijając fakty złego ustawiania reflektorów. Więc po prostu czasem lepiej jest mrugnąć długimi, żeby ktoś wyłączył, niż narażać siebie i innych na niebezpieczeństwo. Czasem to nawet jak wjeżdżam pod górki załadowanym wozem, to wyłączam światła mijania na postojowe, jeśli ktoś jedzie z naprzeciwka.. szczególnie wozy typu Matizprot pisze:mikki68 pisze:to czemu nie założyć homologowanych?
A wracając do wątku który poruszył Hiob... dobrych parę lat temu byłem mocno zaskoczony jak liberalne są przepisy odnośnie jazdy na światłach drogowych (długich). Niestety dzisiaj nie pamiętam już dokładnie detali, ale coś mi się kołacze w łepetynie, że przepisy w US (przynajmniej w niektórych stanach) mówią, że zmiana świateł drogowych/długich na mijania/krótkie powinna następować najpóźniej po dojechaniu na ok. 70 metrów od poprzedzającego samochodu! Szok w Polsce można byłoby zostać zakatowanym na śmierć przez pana "delikatne oczęta" :mrgreen:
Jeśli ktoś robi mi bardzo na złość z przeciwmgielnymi z tyłu (wiadomo, samochody nowsze mają bardzo mocne reflektory), to potrafię być bardzo chamski i podjechać bliżej i go katować długimi przez 5KM.. Może mam delikatne oko, nosze okulary a "złośników" na drodze jest bardzo dużo.. przez zwykłą ludzką głupotę czasem są bardzo przykre zdarzenia ;)
Ostatnio zmieniony 03-02-11, 08:10 przez PiotrossS, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.
Przeciwmgielny zalaczany nawet w mala mgielke - bo tacy ludzie nawet sa - potrafi tak razic ze jazda staje sie bardzo niekomfortowa... Przewaznie pomagaja dlugie ale zdarzaja sie uparciuchy :mrgreen:
Szczerze mowiac, w USA sa ludzie wiekszosci, ktorzy mozna powiedziec sa szczesliwi, nie widza problemow w [ocenzurowano]. To lubie w tym kraju... Unia sie czepia wszystkiego.. Wszystko musi byc idealne, taka juz w ogole byla Europa i zawsze bedzie..
Szczerze mowiac, w USA sa ludzie wiekszosci, ktorzy mozna powiedziec sa szczesliwi, nie widza problemow w [ocenzurowano]. To lubie w tym kraju... Unia sie czepia wszystkiego.. Wszystko musi byc idealne, taka juz w ogole byla Europa i zawsze bedzie..
Ostatnio zmieniony 03-02-11, 10:16 przez Anaheim, łącznie zmieniany 1 raz.