Znaki

[Sojusz]

Witam. Serwując po internecie, przypadkowo, trafiłem na ten artykuł. http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,tit ... caid=58ef5 Chciałbym się zapytać, czy to możliwe, czy to (przepraszam za wyrażenie) jakiś kit, który muzułmanie chcą wcisnąć światu? Jeżeli to może być możliwe, to jak to się ma do naszej religii? U katolików chyba nie było takich "JASNYCH" (łatwych do zrozumienia) znaków. Z góry dzięki za odpowiedź.

[hiob]

Sojusz, a ty wierzysz we wszystko, co zobaczysz w TV, czy w necie? Zwłaszcza, gdy to prezentuje rosyjska TV?
.
Net i brukowe gazety są pełne rewelacji o dwugłowych cielętach i innych cudach. Moim zdaniem szkoda czasu na takie bzdury. Oszustwo szyte grubymi nićmi.

[Sojusz]

Nie, nie wierze we wszystko z TV czy neta, i dlatego zapytałem, co o tym sądzicie. Dzięki za odpowiedź.

[Saileh]

Nie no, w niektóre, nawet bardziej niezwyk³e rzeczy mo¿na w du¿ym stopniu uwierzyæ (jaka¶ jednak rezerwa zaufania nie zaszkodzi. np na stronie GW mo¿na znale¼æ takie bzdury, ¿e brak s³ów). Ale kiedy podaje to tego typu serwis, to mo¿na siê spodziewaæ, ¿e w ogóle tego nie sprawdzali. Google nie podaje ¿adnych przyzwoitych stron dla has³a "Ali Jakubow".

[Saileh]

No có¿, ju¿ prêdzej uwierzê temu (to z "Faktu" - o dziwo najpopularniejszej gazety w Polsce. Zauwa¿y³em to przypadkiem i postanowi³em zeskanowaæ):
http://www.4shared.com/file/141522741/7 ... n_001.html
http://www.4shared.com/file/141523085/6 ... n_002.html
Jak by nie by³o, fakt bezproblemowo mie¶ci siê w "brukowych gazetach". Zamieszczam to, bo s±dzê, ¿e jednak tej gazecie mo¿na jednak ufaæ bardziej ni¿ tego typu serwisom.

[Piotrek_]

Ja nawet takiej gazecie nie ufam... Za dużo bzdur w niej wyczytałem. Polacy chyba lubią plotki a FAKT jak dla mnie jest taką "Plotkarską gazetą" ; P
Dlatego staram się częściej czytać lokalne gazety i Polskiego Trakera ; P

[Saileh]

Ja nawet takiej gazecie nie ufam... Za du¿o bzdur w niej wyczyta³em. Polacy chyba lubi± plotki a FAKT jak dla mnie jest tak± "Plotkarsk± gazet±" ; P
Dlatego staram siê czê¶ciej czytaæ lokalne gazety i Polskiego Trakera ; P

Ja tego z regu³y nie czytam. Tylko dzisiaj zobaczy³em le¿±c± i po¿yczy³em, ¿eby zeskanowaæ, a kilka dni temu dwa razy czyta³em tam artyku³ o cudzie w Sokó³ce. Za³ama³a mnie wtedy (konsekwentnie przez 2 dni powtarzana) informacja mniej wiêcej taka" "wed³ug liturgii [!!!] Hostia rozpuszczona w wodzie przestaje byæ Cia³em Chrystusa i staje siê m±k±".

[hiob]

... Załamała mnie wtedy (konsekwentnie przez 2 dni powtarzana) informacja mniej więcej taka" "według liturgii [!!!] Hostia rozpuszczona w wodzie przestaje być Ciałem Chrystusa i staje się mąką".

Wiesz... prawdę mówiąc ta informacja wcale nie musi zawierać błędu. Kościół uczy, że musi istnieć forma, substancja, by istniał sakrament. Nie używam tu pewnie do końca poprawnej terminologii, ale chodzi o to, że Pan Jezus jest obecny w Eucharystii dopóki mamy Chleb i Wino.

Dlatego Kościół naucza, że około 10-15 minut po przyjęciu Pana Jezusa jest On obecny w naszym uranizmie. Potem ciągle są obecne wszystkie atomy, ale nie ma już Chleba, a zatem nie ma substancji, formy i nie ma sakramentu.

Dlatego też, gdy np. mamy bardzo zabrudzoną konsekrowaną Hostię, której nie można spożyć, należy Ją umieścić w wodzie i zaczekać, aż się rozpuści w wodzie. Wtedy rzeczywiście nie jest to już Pan Jezus. Oczywiście tej wody nie wylewamy po prostu do zlewu, do kanalizacji miejskiej. W kościele jest specjalne miejsce, gdzie rury idą bezpośrednio do ziemi i tam wylewamy, na ten "święty grunt" taką wodę. Ale to jest woda, nie "rozpuszczony Bóg".

Oczywiście w Sokółce była, o ile wierzyć doniesieniom, specyficzna sytuacja. Hostia się nie rozpuściła, ale zamieniła w kawałek tkanki mięśnia sercowego. Ale, jeżeli te doniesienia są prawdziwe, to jest cud, wydarzenie niezwykłe. Na dodatek w takiej sytuacji nie do końca jest pewne, jak taki cud traktować.

Bowiem każda Msza Święta jest cudem. I każda konsekrowana Hostia jest Ciałem i Krwią, Duszą i Bóstwem Pana Jezusa. A kawałek mięśnia sercowego jest ... no właśnie. Czym? Relikwią Pana Jezusa? Relikwią Eucharystii? Na pewno wspaniałym znakiem, ale ... chyba mniejszym, niż każda konsekrowana Hostia.

[Saileh]

Wiesz Hiobie, z tego co wiem, to to nie zawiera b³êdu, ale ma³o wiem. Za³ama³o mnie tylko to, ¿e redakcja najpopularniejszej gazety w Polsce pozwala sobie na stwierdzenie w sposób oczywisty absurdalne, niszcz±c w ludziach jak±kolwiek logikê.
Równie dobrze móg³bym stwierdziæ patrz±c na uszkodzony w wyniku np trzêsienia ziemi budynek, ¿e wed³ug architektury, temu budynkowi grozi zawalenie.
Nastêpnie obserwuj±c pi³kê lec±c± do bramki, stwierdzi³bym, ¿e wed³ug architektury, zaraz bêdzie gol.
Ostatecznie dosz³o by do tego, ¿e powo³ywa³bym siê na architekturê zawsze, kiedy widzia³bym jak±kolwiek sytuacjê fizyczn±. Tamte 2 przyk³ady jeszcze by³y ca³kiem blisko (mniej wiêcej w okolicach "fakt"-owego stwierdzenia), ale móg³bym te¿ potem rzuciæ monetê i te¿ korzystaæ z dorobku fizyki powo³uj±c siê na architekturê.
Architektura korzysta z fizyki - fizyka podaje prawa, którym bêdzie musia³ podlegaæ budynek po wybudowaniu. Jednak kiedy s³yszymy s³owo architektura, my¶limy raczej o stosach projektów, o wspania³ych budynkach itd, zupe³nie zapominaj±c o przestrzeni w jakiej s± umieszczone te obiekty, bo istot± architektury nie jest opisywanie sytuacji fizycznych.
Podobnie nie mówimy, ¿e 2+2=4 wed³ug fizyki.

I podobnie, liturgia, chocia¿ jest osadzona w rzeczywisto¶ci, któr± opisuje teologia, nie zajmuje siê opisywaniem tej rzeczywisto¶ci, a tylko jest pewnym jej praktycznym fragmentem. Dlatego to co napisali jest dla mnie potwornie niedobre - bo niszczy logikê i rozmywa znaczenie s³ów. Gdyby¶my mieli 2 takie gazety jak fakt, które pisa³yby ci±gle takie rzeczy, to za 10 lat nie istnia³by jêzyk polski.

[hiob]

Saileh, w takim razie nie zrozumiałem, na czym polegała Twoja trudność z tym tekstem. Ale to w takim razie jest po prostu zwykły błąd, polegający na niepoprawnym użyciu słowa. chyba, że oni się odwoływali do czegoś, jakiegoś portalu "liturgia.pl", o ile taki istnieje, czy coś takiego.

Co prawda Słownik Języka Polskiego PWN podaje:

*
liturgia
1. «w chrześcijaństwie: ogół obrzędów i ceremonii kościelnych»

... z czego można by wywnioskować, że to także, skoro jest to jakiś "obrzęd", jest to część liturgii, ale takie rozumienie byłoby błędne. Obrzędy liturgiczne bowiem to są, o ile dobrze rozumiem to słowo, obrzędy polegające na uwielbieniu Boga i na oddawaniu czci świętym. Msza Święta jest formą liturgii i nabożeństwo majowe, mamy liturgię godzin i odmawiając różaniec sprawujemy jakąś liturgię. Jednak zamiatając podłogę w kaplicy - już nie.

Pozdrawiam.

[Saileh]

W³a¶ciwie tak. Ale to nie zmienia tego, ¿e niepoprawne u¿ycie jednego s³owa, jest pierwszym krokiem do wymarcia jêzyka... Oczywi¶cie nie mówiê powa¿nie, ale jednak dziennikarze mogliby na to uwa¿aæ. Szczególnie, ¿e skoro ju¿ wykreowali siê na najwiêksz± polsk± gazetê, to mogliby pomy¶leæ te¿ o odpowiedzialno¶ci za naród i o wp³ywie na kszta³towanie jêzyka.
Pozdrawiam równie¿. :mrgreen: